wtorek, 2 października 2012

Prezent marynistyczny

Witam Was nietypowo, bo niemal w środku tygodnia:) Dzisiaj krótki post o urokach prowadzenia bloga. Otóż od czasu do czasu trafiam na dobre dusze, które obdarowują mnie różnymi drobiazgami - bezinteresownie, z czystej sympatii, wiedząc, że jakiś przedmiot będzie pasował do mojego białego M. Ostatnio taka dobra dusza, a jednocześnie mama innego przedszkolaka z przedszkola mojego syna, obdarowała mnie marynistycznymi dodatkami do pokoju chłopaków. Dziękuję Ci Kasiu serdecznie!



 

 



Mewy pasują nie tylko do pokoju chłopaków, więc postanowiłam je sobie zatrzymać na własne potrzeby;)







Pozdrawiam!

29 komentarzy:

  1. Rzeczywiście wszędzie pasują! Ślicznie:),

    pozdrawiam serdecznie!

    moje aniutkowo

    OdpowiedzUsuń
  2. Super dodatki - idealnie wpasowują się do Twojego mieszkania.
    Asiu zamieściłam swój pierwszy wpis na blogu - tak więc serdecznie zapraszam :)

    OdpowiedzUsuń
  3. piękny prezent :) I idealnie u Was się wpasował :)

    OdpowiedzUsuń
  4. oj tak, mewy sa wspaniałe :))

    OdpowiedzUsuń
  5. Dobre serduszka przyciągają dobrych ludzi :) Świetne te "czaple", no i mam znała chyba Twój gust :D

    pozdrawiam i zapraszam osobiście na mojego nowego bloga i do nowego mieszkanka - www.homenjoyer.blogspot.com

    Lu :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Też tak uważam: dobro przyciąga dobro bezinteresownie. A ptaszki, jak widać, wszędzie czuja się u Ciebie dobrze :)
    Pa, Ewa

    OdpowiedzUsuń
  7. Zaglądam tu od jakiegoś czasu i coraz bardziej mi się podoba ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. Prezenty piękne!! A mewy tak pasują do Twojego mieszkanka,że w każdym kątku wyglądają świetnie!!!!
    Pozdrowionka

    OdpowiedzUsuń
  9. przecudnej urody prezenty!! MEWY POWALIŁY MNIE NA KOLANA!!:))
    pozdrawiam
    Grodzia

    http://nakrancu.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  10. Ludzie są cudowni. Mnie obdarowano prześliczną tkaniną, dwoma pastelowymi pojemniczkami, i jeszcze skrzyneczka na herbatę.
    wszytko idealnie pasuje, stoi na honorowym miejscu, a tkanina czeka na specjalną okazję - ale nie schowałam jej, tylko służy mi jako ozdoba w kąciku do szycia

    OdpowiedzUsuń
  11. Prześliczny marynistyczny klimat u Ciebie. Wiem coś o takich dobrych duszyczkach... sama dostaję czasami tego przykłady. Wczoraj jak gdyby nigdy nic pewna cudna osóbka wysłała mi białe dynie... to niesamowite, że jest wokół nas tyle dobra i ludzi w wielkim sercem.
    śliczne prezenty dostałaś.
    pozdrowienia:)

    OdpowiedzUsuń
  12. Jak widać są jeszcze bezinteresowni ludzie na tym świecie
    Pozdrawiam IgAgA

    OdpowiedzUsuń
  13. Och zazdroszcze tych mew. Uwielbiam drewniane rzezby. Marza mi sie takie do salonu, bo chce go urzadzic w stylu normandzkim :)

    OdpowiedzUsuń
  14. A u mnie poducha z żaglowcem do wzięcia :)Też by pasowała.
    http://boniffacy.blogspot.com/2012/09/candy-boniffacego-zestaw-relaksacyjno.html
    Pozdr. Boniek.
    PS Joanno, chyba się powtarzam, ale Twój dom jest dla mnie wielką inspiracją. Pokój dziecka (a w przyszłości dwóch chłopców :)) również zrobiłam w klimacie morskim.
    Dziękuję Ci za Twój blog.

    OdpowiedzUsuń
  15. Te mewy są super. Cudny i przesympatyczny prezent.
    Pozdrawiam
    T.

    OdpowiedzUsuń
  16. Piękne prezenty, rzeczywiście bardzo się wpasowały w klimat Twojego domu :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Piękne prezenty. Najbardziej spodobała mi się ramka na zdjęcia :))

    OdpowiedzUsuń
  18. Joasiu czy dobrze widzę, że zabrałaś chłopakom PTAKI ;) Tak czy siak, u Ciebie wyglądają rasowo, niech im się wiedzie! Udane kompozycje, no i robisz naprawdę smakowite zdjęcia. pozdrawiam serdecznie :)
    Kasia

    OdpowiedzUsuń
  19. Prezenty pasują idealnie! I są piękne! Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  20. Mewy bombowe! Aż tobie zazdroszczę...
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  21. świetne prezenty a ta czerwona lampa extra rozwesela całą kompozycję :))))

    OdpowiedzUsuń
  22. blagam o namiar na te mewki plissssiak :*

    OdpowiedzUsuń